bpe

Par

Polecany post

Historia - Skąd Hitler wziął swastykę?

Swastyka – ogólnie znak ten kojarzy się całemu światu jako symbol nazizmu i zła. Paradoksalnie wcześniej oznaczał całkiem coś innego! Swast...

czwartek, 1 sierpnia 2013

Piłka nożna - Z grubej rury (2)

Po 2 kolejce piłkarskiej ekstraklasy - Gościnny felieton El Profesore

Legia, póki co, robi na krajowych boiskach niemal co chce. Można by nawet rzec, że warszawianie wygrywają jakby od niechcenia. W europejskich pucharach już tak wygodnie nie jest, ale i tak remis w Norwegii można uznać za sukces i w perspektywie meczu rewanżowego w Polsce Legia ma większe szanse na awans. Pogoń w zeszłym tygodniu niespodziewanie pewnie wygrała w Lubinie, ale w meczu z liderem odstawała zdecydowanie i co warto podkreślić - piłkarze Jana Urbana nie zagrali jakiegoś wielkiego meczu.

Na minus zaskakuje Lech. Drużyna z Poznania w żaden sposób nie może uznać startu w lidze za dobry, bo dwa remisy ze znacznie niżej notowanymi zespołami chwały nie przynoszą. Dwie kolejki minęły i do lidera z Warszawy strata już czteropunktowa! Kibiców z Wielkopolski boli zwłaszcza domowy podział punktów z beniaminkiem Cracovią. Nie ma żadnych wytłumaczeń, że trener Rumak chciał dać odpocząć kilku zawodnikom. Klasowa drużyna musi mieć szeroką i wyrównaną kadrę. Trzeba wyraźnie podkreślić, że remisy poznaniaków na starcie ligi są tak jakby na ich życzenie, bo w obu przypadkach Lech prowadził 1-0, ale w końcówkach spotkań rywale doprowadzali do wyrównania.

Wicelider Piast zwycięstwa odnosi nieco szczęśliwie, goniąc na początku wynik... Gliwiczanie po odpadnięciu z rozgrywek Ligi Europejskiej mogą skupić się wyłącznie nie rozgrywkach krajowych, ale ciężko będzie, mimo dobrego początku, powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu. Ich ostatnia ofiara -Zagłębie Lubin po przegraniu dwóch meczów jest w poważnych tarapatach. Trener Hapal jest o krok od straty stanowiska, a piłkarzom kibice poważnie grozili konsekwencjami... Trudno pochwalić to ostatnie, ale z drugiej strony frustracja w Lubinie ma swoje wytłumaczenie, bo w końcu Zagłębie ma drugi budżet w lidze.

Na plus zaskakuje Jagiellonia. Zmienił się trener i zmieniły się wyniki zespołu na wyjeździe - już dwie wygrane z rzędu. Piotr Stokowiec próbki swojego warsztatu pokazał już w Polonii Warszawa, gdzie niemal z marszu stworzył ekipę walczącą o czołowe lokaty w lidze. Wiktoria we Wrocławiu z pewnością zaskoczyła sympatyków piłki nożnej w Polsce, przypomniał się trochę pojedynek tych drużyn z ubiegłorocznych rozgrywek, ale to wtedy Śląsk prowadził 3-0, by ostatecznie zadowolić się zaledwie remisem... Tym razem Jaga, mimo słabszej końcówki pozwoliła strzelić rywalom tylko dwie bramki. Po raz kolejny potwierdziło się ile dla drużyny z Dolnego Śląska znaczy rozgrywający Sebastian Mila, który wszedł na plac gry dopiero po przerwie. Trudno teraz gdybać co by było, gdy trener Stanislav Levy wystawił go od pierwszego gwizdka. Marnie wyglądają szanse wrocławian w obliczu starcia z belgijskim Brugge. Bez radykalnej poprawy gry wrocławianie nie mają co szukać w tej konfrontacji.

W innych meczach, Widzew uporał się z beniaminkiem z Bydgoszczy Zawiszą, dzięki skuteczności Eduardsa Visnakovsa. Bydgoszczanom po raz kolejny zabrakło doświadczenia, ale sam fakt, że nie przegrywają wyraźnie (oba mecze różnicą jednej bramki) daje nadzieje, że w końcu zaczną punktować, bo frycowego nie płaci się wiecznie. Górnik bez większego problemu rozprawił się na wyjeździe z Podbeskidziem, znowu do wielkiej formy wraca Prejuce Nakoulma, który potrafi być prawdziwym motorem napędowym zabrzan w ofensywie. Ruch zremisował kolejny mecz, podobnie jak jego piątkowi rywale z Gdańska. W ostatnim meczu kolejki Wisła bardzo szczęśliwie pokonała w Kielcach Koronę, zwycięskiego gola zdobywając w czwartej minucie doliczonego czasu gry! Warto podkreślić dobrą grę i dwa zdobyte gole przez Łukasza Gargułę, który swego czasu był niemal na wylocie z krakowskiego klubu.

Po dwóch kolejkach ciężko jeszcze cokolwiek prognozować. W następnej kolejce z pewnością ciekawie zapowiadają się śląskie derby (Górnik - Piast), ciekawi mnie też czy Jagiellonia nadal będzie kontynuowała zwycięską passę na wyjazdach (gra w Gdańsku), czy w Lubinie będzie przełom (rywal: Lech), a także czy Zawisza odniesie pierwsze zwycięstwo po niemal 20 latach nieobecności w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Pozdrawiam

Wasz El Profesore


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz