Gościnny felieton El Profesore...
Witam wszystkich po przerwie… Trochę świata zwiedziłem … Ale w domu najlepiej...
Minęło 10 kolejek naszej dumnie brzmiącej Ekstraklasy…
Poziom daleki oczekiwań, ale mimo wszystko ciągnie nas do niej, zwłaszcza gdy
tak jak ja przez jakiś czas od niej odpocząłem…
Zgodnie z przewidywaniami na czele Legia, która wydaje się –
póki co bezkonkurencyjna na rodzimych boiskach. W Europie już gorzej… Ale po
kolei…
1) Legia Warszawa – 8 zwycięstw i 2 porażki. Najwięcej goli strzelonych. Porażki wynikały bardziej z tego powodu, że ekipa Jana Urbana zbierała wszystkie siły na eliminacje Ligi Mistrzów i najlepsi gracze byli oszczędzani. Dzięki temu wygranymi z murowanym faworytem na mistrza mogą pochwalić się gdańska Lechia i słaby Ruch Chorzów.
1) Legia Warszawa – 8 zwycięstw i 2 porażki. Najwięcej goli strzelonych. Porażki wynikały bardziej z tego powodu, że ekipa Jana Urbana zbierała wszystkie siły na eliminacje Ligi Mistrzów i najlepsi gracze byli oszczędzani. Dzięki temu wygranymi z murowanym faworytem na mistrza mogą pochwalić się gdańska Lechia i słaby Ruch Chorzów.
2) Górnik Zabrze – Zespół Adama Nawałki przyzwyczaił już kibiców, że ostatnio przynależy do
ścisłej czołówki ligi. Zabrzanie jedynej porażki doznali w Warszawie.
Zasłużenie zasiadają w fotelu wicelidera. Trzeba przyznać, że górnikom sprzyja
szczęście, jak choćby w ostatnim meczu z Zawiszą Bydgoszcz, kiedy to dopiero
gol Radosława Sobolewskiego w ostatniej minucie dał im komplet punktów. W
następnej kolejce śląski zespół czeka trudny sprawdzian, bowiem zmierzą się na
boisku 3 w stawce Pogoni.
3) Pogoń Szczecin – Dość niespodziewanie wysoko w
tabeli. Jedyna porażka doznana właśnie w starciu z Legią. Osiem ostatnich
spotkań bez porażki i aż trzy zwycięstwa z rzędu. Chyba nikt nie spodziewał się
tak dobrej postawy szczecinian.
4) Wisła Kraków – Kolejna niespodzianka. Zawsze
twierdziłem, że Franciszek Smuda to typowy trener klubowy, który musi zawodnika
„dotknąć”, mieć go po prostu stale u siebie. W reprezentacji tego nie miał, bo
takiego dajmy na to Lewandowskiego czy Błaszczykowskiego miał raptem na
treningu kilka razy w roku. Biała Gwiazda to jedyna niepokonana drużyna w
lidze. Zwycięstwa przeplata remisami, ale skrzętnie gromadzi punkty. Do 10
kolejki najlepsza defensywa ligi. Krakowianie w następnej kolejce zmierzą się z
liderem, zadanie będzie trudne zwłaszcza że kontuzji uległ najlepszy strzelec Wisły Paweł Brożek. Gracz ten jest kolejnym
przykładem, że można być gwiazdą w Polsce, ale na Zachodzie nie dać sobie rady,
a po powrocie do kraju znowu być wielkim.
J 5) Jagiellonia Białystok – Zmienił się
trener, a nowy radzi sobie nadspodziewanie dobrze. Wielkie wrażenie zrobiła
Jaga demolując Ruch Chorzów aż 6-0. Było to najwyższe zwycięstwo tej drużyny w
historii występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Białostoczanie też nie
pęknęli w konfrontacji z liderem ulegając mu tylko 2-3. Zwraca uwaga fakt, że
piłkarze z Białegostoku zdobyli kilka ważnych goli w końcówkach spotkań, co
tylko dobrze świadczy o ich przygotowaniu fizycznym i wysokim morale.
6) Lechia
Gdańsk – Po ośmiu kolejkach tylko gdańszczanie i Wisła mogły się pochwalić
statusem niepokonanych w lidze, w 9 kolejce Lechia zmierzyła się z krakowianami
i dostała surową lekcję. Ostatnie mecze
słabsze w jej wykonaniu.
7) Lech Poznań – Przed sezonem poznaniacy byli faworytem
numer 2, ale szybko przestali nim być – trzy remisy w lidze i fatalne występy w
Lidze Europejskiej (odpadli z przeciętnym Żalgirisem Wilno). Ostatnie dwa mecze
pokazują jednak, że kryzys Lechici mogą mieć już za sobą i być może wkroczyli już
na właściwą drogę.
8) Piast Gliwice – Gliwiczanie grają w kratkę, o czym najlepiej
przekonuje ich dorobek – 4 zwycięstwa, 2 remisy i 4 porażki.
9) Śląsk Wrocław –
Nie jest to już ten sam Śląsk co choćby w poprzednim sezonie. Istotny wpływ na
taki stan rzeczy mogą mieć doniesienia o możliwości gry nawet w 4 lidze. Nie
mogą się dogadać właściciele, więc być może piłkarze też zamiast przykładać się
do meczy i treningów obserwują sytuację. Tylko 2 zwycięstwa, za to aż 5 remisów
i 3 porażki, to nie jest dorobek, który może zadowolić kibiców mistrza Polski z
sezonu 2011/2012. A już domowa porażka z beniaminkiem Cracovią (0-3) jest
bardzo wstydliwa.
10) Cracovia – Jak na beniaminka całkiem nieźle. Warte uznania są
zwłaszcza dwa wyjazdowe zwycięstwa.
11) Ruch Chorzów – Skrajności i jeszcze raz
skrajności. Bo jak inaczej napisać o drużynie, która wygrywa z faworytem ligi,
a równocześnie zbiera baty w Białymstoku aż 0-6?
12) Zawisza Bydgoszcz – Drugi
beniaminek, podobnie jak Cracovia, radzi sobie całkiem nieźle. Początkowo bydgoszczanie rozpoczęli
nieśmiało, płacąc tak zwane frycowe, ale w ostatnich meczach bydgoszczanie
radzą sobie coraz lepiej, m.in. 2 zwycięstwa. W ostatnim spotkaniu byli bliscy
wywalczenia punktu na trudnym terenie w Gdańsku.
13) Zagłębie Lubin – Jak na klub z
drugim budżetem dokonania co najwyżej średnie. Początek fatalny, piłkarze
musieli swoje wysłuchać od kibiców. Wielkie nadzieje w Lubinie wiąże się z
zaangażowaniem doświadczonego Oresta Lenczyka, który już niejeden klub
wyprowadził z tarapatów na prostą. Na razie nestor polskich trenerów zaczął
słabo, osiągając domowy remis z Jagiellonią, dodatkowo dość pechowo, bo goście
doprowadzili do wyrównania w samej końcówce zawodów.
14) Widzew Łódź – Biednie i to
od razu widać w tabeli. Poza Łodzią wszystko w „plecy”. Jeden z nielicznych
plusów to Eduards Visnakovs dzięki któremu łodzianie straszą w ofensywie i
zdobyli trochę punktów.
15) Podbeskidzie Bielsko-Biała – W poprzednim sezonie
dzięki skutecznej grze w rundzie rewanżowej udało się uniknąć degradacji do I
ligi, ale w tym sezonie będzie niezwykle ciężko powtórzyć ten wyczyn. Jedyne
zwycięstwo odniesione nad sąsiadem z tabeli kielecką Koroną.
16) Korona Kielce –
Trochę zaskoczenie, nie żeby Koronę widzieć w czubie tabeli, ale że zespół ten
będzie zamykał ligową stawkę tego chyba się nikt nie spodziewał. Kielczanie
wygrali w lidze tylko raz – z Piastem Gliwice.
Pozdrawiam
Wasz El Profesore
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz