Inauguracyjna kolejka już za nami. Ciężko wydawać wyroki już
po pierwszych meczach, na to jest zdecydowanie za wcześnie… Z pewnością nie
zawiódł faworyt nr 1 – warszawska Legia, która zmiotła z boiska Widzew Łódź
niczym rozpędzony walec. Za to zawiódł nieco
swoich fanów Lech Poznań, czyli faworyt nr 2, który już niemal wywalczył
komplet punktów w Chorzowie, ale w końcówce ambitni piłkarze Ruchu zdołali
doprowadzić do wyrównania. Faworyt nr 3 – Śląsk Wrocław nie miał łatwej przeprawy w
Kielcach i skończyło się tylko na remisie.
Pierwsza kolejka nie była szczęśliwa dla obu beniaminków –
Cracovii i Zawiszy Bydgoszcz, które zgodnie przegrały swoje mecze na własnych
stadionach. Zabrakło przede wszystkim doświadczenia, a kolejne gry pokażą czy
tylko tego. Warto podkreślić, że bydgoszczanie
wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej niemal po 20 latach przerwy. Święto
zostało popsute przez graczy białostockiej Jagiellonii. Tym samym udany debiut
w Jadze zaliczył trener Piotr Stokowiec. Krakowski klub nie zaliczy początku rozgrywek
do udanych, bowiem dzisiaj dodatkowo odpadł z Pucharu Polski z niżej notowaną Stalą
Stalowa Wola.
Najbardziej w pierwszej kolejce zawiodło Zagłębie Lubin,
które na własnym stadionie wyraźnie uległo szczecińskiej Pogoni. Czyżby w Lubinie miał się powtórzyć koszmar z poprzedniego sezonu, kiedy to lubinianie zdobyli
tylko 2 punkty w ośmiu kolejkach? W
następnym meczu portowcy zostaną sprawdzeni przez ekipę Legii, wtedy wyjaśni
się czy faktycznie są tak dobrze przygotowani do sezonu czy tylko Zagłębie było
tak słabe...
Trudno coś więcej powiedzieć po meczu Wisły Kraków z Górnikiem
Zabrze. Jedno jest pewne, Franciszek Smuda nie będzie miał łatwo, ale to było
jasne od samego początku jego trzeciego już angażu w drużynie Białej Gwiazdy…
Indywidualnie warto podkreślić występ Japończyka Daisuke
Matsuiego z Lechii Gdańsk, który dwukrotnie pokonał golkipera Podbeskidzia
Bielsko-Biała. W Gdańsku liczą, że napastnik z kraju Kwitnącej Wiśni zastąpi w
zdobywaniu bramek popularnego Abdou
Razacka Traore. Dwa trafienia zanotowali
także Michał Kucharczyk z Legii i Damian Zbozień z Piasta Gliwice. Zwłaszcza
gole tego drugiego warto docenić, gdyż gliwiczanin jest obrońcą.
Pozdrawiam
Wasz El Profesore
Dziękuje i również pozdrawiam :))) A co do bloga to fajny post :))
OdpowiedzUsuńMatsui zagrał naprawdę dobry mecz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy na www.pocztowka-z.blogspot.com